Proszę czekać…

Akademia Tradycyjnego Wing Chun Kung Fu – Tychy / Polska

Skuteczność. Prostota. Tradycja.

Wing Chun Kung Fu to praktyczna i logiczna sztuka walki, stworzona z myślą o realnym zagrożeniu – nie o widowiskowości.
Wywodzący się z klasztornych tradycji system został opracowany przez kobietę, by słabszy mógł pokonać silniejszego. Dziś, w zmiennym i nie zawsze bezpiecznym świecie, jego założenia są bardziej aktualne niż kiedykolwiek.
Wing Chun to styl walki w bliskim dystansie – szybki, prosty i niesamowicie skuteczny. Nie znajdziesz tu niepraktycznych akrobacji, obrotowych kopnięć ani walki w parterze. Zamiast tego uczymy, jak zachować wyprostowaną sylwetkę, bronić się w ciasnych przestrzeniach i obezwładnić przeciwnika dynamicznymi, łańcuchowymi atakami – celując w najwrażliwsze punkty ciała.
To system oparty na szybkości reakcji, kontroli przestrzeni i błyskawicznym działaniu. Sprawdza się zarówno w samoobronie osobistej, jak i w sytuacjach zagrożenia w tłumie czy ograniczonej przestrzeni – jak korytarz, autobus czy metro.
Nie musisz być silny, szybki ani młody – wystarczy chcieć się rozwijać. Wing Chun to nie tylko sposób na skuteczną obronę, ale też droga do większej pewności siebie, koncentracji i wewnętrznego spokoju.
Dołącz do nas i przekonaj się, jak wiele możesz osiągnąć – nie przez siłę, lecz przez zrozumienie.

O nas.

Akademia Tradycyjnego Wing Chun Kung Fu w Tychach została stworzona, by propagować tradycyjny, skuteczny system samoobrony oparty na inteligencji i technice – niezależnie od siły fizycznej ćwiczących.
Rozwijamy nauki Wing Chun w duchu przekazu Sifu Andrzeja Szuszkiewicza, założyciela Polskiego Stowarzyszenia Wing Chun Kung Fu, którego linia treningowa wywodzi się przez SI-FU Didier Beddar’a od SI-FU Williama Cheung’a
W Tychach prowadzimy treningi pod okiem instruktora Sifu Jerzego Kniaziuka, wspierając się zapleczem merytorycznym Polskiego Stowarzyszenia Wing Chun Kung Fu.
Nasza sala mieści się przy ul. Armii Krajowej 105 w Tychach – łatwo dostępna, przestronna i odpowiednio wyposażona do treningów Wing Chun.
Zajęcia odbywają się regularnie: grupa podstawowa, zaawansowani, samoobrona i grupa JUNIOR dla dzieci w wieku 8 do 12 lat.
Atmosfera w naszej Akademii to coś, co wyróżnia nas na tle innych szkół – przyjazna, wspierająca, a jednocześnie profesjonalna, co doceniają nasi adepci.
Stawiamy na praktyczny trening: ćwiczenia realnych technik, rozwój refleksu, koordynacji i umiejętności radzenia sobie w stresujących sytuacjach – nie na sportową rywalizację.
Dołączają do nas osoby w każdym wieku – od dzieci w grupie JUNIOR, przez studentów i dorosłych – aż po seniorów chcących poprawić kondycję, refleks i samoobronę.
Nasza misja to nie tylko nauka walki i realnej samoobrony, lecz również budowanie pewności siebie, dyscypliny, szacunku i wewnętrznej siły.
Jeśli szukasz miejsca, które nauczy Cię realnej samoobrony opartej na logice, strukturze i jakości — znalazłeś je.
Akademia Wing Chun w Tychach to więcej niż treningi — to społeczność ludzi pragnących realnej skuteczności połączonej z tradycją i wartościami.

Co to jest WING CHUN ?

Wing Chun Kung Fu to wyjątkowy system walki, który od początku został zaprojektowany z myślą o skutecznej samoobronie w realnych warunkach.
Styl ten powstał z inicjatywy kobiety – mniszki Ng Mui – by dać słabszym fizycznie narzędzie do pokonania silniejszych przeciwników.
Dzięki temu Wing Chun nie bazuje na brutalnej sile, lecz na technice, strukturze i logice ruchu.
Wywodzi się z doświadczeń walki wręcz i został stworzony z myślą o jak najszybszym zakończeniu zagrożenia.
Nie znajdziesz tu walki w parterze – bo w realnych starciach, szczególnie przeciwko kilku napastnikom, leżenie na ziemi jest wyrokiem.
Zamiast tego Wing Chun stawia na dominację w krótkim dystansie, przy zachowaniu wyprostowanej, stabilnej postawy.
Wyprostowana sylwetka daje przewagę w mobilności, kontroli i równowadze, co pozwala szybko reagować na zmianę sytuacji.
Styl ten celuje w najbardziej wrażliwe punkty ciała przeciwnika: oczy, gardło, stawy, pachwiny – tam, gdzie nawet niewielka siła może przynieść efekt.
Wing Chun to nie pokaz – to konkretna odpowiedź na zagrożenie.
Zrezygnowano w nim z wysokich, efektownych kopnięć, które w ciasnych przestrzeniach – jak korytarze, autobusy czy metro – po prostu nie działają.
Zamiast tego stosuje się niskie, dynamiczne kopnięcia, najczęściej w kolana, piszczele i kostki – szybkie, trudne do przechwycenia i skuteczne.
To styl zaprojektowany do walki w tłumie, w ograniczonej przestrzeni, gdzie nie ma miejsca na widowiskowość.
Obrotowe kopnięcia i akrobacje? W Wing Chun nie znajdziesz takich technik – są niepraktyczne, gdy liczy się życie.
To system, który odrzuca niepotrzebne ruchy i skupia się na maksymalnej skuteczności.
Wing Chun uczy, jak utrzymać równowagę, skrócić dystans i błyskawicznie przejść do ataku.
Styl ten bazuje na bezpośrednich, prostych ciosach, które wyprowadzane są w serii – zanim przeciwnik zdąży zareagować.
Zamiast siłowania się, Wing Chun wykorzystuje kontrolę osi ciała i kierunek siły, by rozbić strukturę przeciwnika.
Walka w tym stylu toczy się na centymetry – błyskawiczna, intensywna, skuteczna.
System rozwija zdolność szybkiej reakcji na dotyk i nacisk dzięki treningowi „Chi Sao”, czyli „klejących rąk”.
To pozwala reagować nawet bez patrzenia, instynktownie i skutecznie.
Wing Chun nie promuje rywalizacji sportowej – jego celem jest przetrwanie i ochrona.
W sytuacji ataku – niezależnie czy to ulica, klatka schodowa, czy środek komunikacji – liczy się szybkość, prostota i efektywność.
Dzięki wąskiemu profilowi ciosów i kompaktowym ruchom, Wing Chun sprawdza się tam, gdzie inne style zawodzą.
Walka z kilkoma przeciwnikami? Wing Chun uczy, jak się nie dać unieruchomić, jak kontrolować przestrzeń i zachować inicjatywę.
Styl ten kładzie nacisk na stałą mobilność i kontrolę kierunku walki.
Nie schodzisz na ziemię – zostajesz na nogach, bo to daje ci szansę na kontynuację walki lub szybkie wycofanie.
Wing Chun to styl stworzony na ulicę, nie na ring.
Każdy jego element jest podporządkowany zasadzie: pokonać przeciwnika jak najszybciej i jak najmniejszym kosztem energii.
System ten rozwija nie tylko ciało, ale też umysł – uczysz się obserwacji, kontroli emocji i analizy sytuacji.
Nie musisz być duży, silny czy szybki – technika i struktura wygrywają.
Wing Chun to także doskonałe narzędzie dla kobiet – ponieważ odrzuca siłowe rozwiązania.
Wyprostowana sylwetka pozwala na błyskawiczne reagowanie i utrzymanie równowagi nawet w dynamicznych sytuacjach.
To styl bez ozdobników, zorientowany wyłącznie na skuteczność.
Nie szuka konfrontacji, ale kiedy musi, potrafi ją zakończyć błyskawicznie.
Wing Chun rozwija wyczucie przestrzeni, czas reakcji i ekonomię ruchów – kluczowe cechy w samoobronie.
Nie chodzi tu o dominację, lecz o neutralizację zagrożenia.
System ten został przetestowany w niezliczonych sytuacjach realnych – jego prostota to jego siła.
To nie mitologia – to praktyczna sztuka przetrwania w świecie pełnym zagrożeń.
Wing Chun nie uczy, jak walczyć – on uczy, jak nie przegrać.
Dlatego właśnie jest tak uniwersalny i potrzebny w dzisiejszych czasach.

Dlaczego WING CHUN ?

Bo to styl walki stworzony po to, by działać tam, gdzie inne zawodzą.
Wing Chun to skuteczna, sprawdzona metoda samoobrony, która nie opiera się na sile, lecz na technice i szybkości reakcji.
Został zaprojektowany do walki w ciasnych przestrzeniach, gdzie nie ma czasu na efektowne kopnięcia czy widowiskowe uniki.
To styl prosty, logiczny i niezwykle skuteczny – bez niepotrzebnych ozdobników.
Uczy, jak zachować równowagę, spokój i kontrolę nad sytuacją – nawet pod presją.
Zamiast uczyć, jak walczyć godzinami, Wing Chun pokazuje, jak zakończyć zagrożenie w kilka sekund.
Nie schodzimy do parteru – bo tam jesteś najbardziej narażony na atak z zewnątrz.
Nie uczymy choreografii – uczymy realnych umiejętności, które możesz wykorzystać w każdej chwili.
Wing Chun rozwija refleks, precyzję, wyczucie dystansu i szybką ocenę sytuacji.
To styl, który uczy myślenia i działania – nie tylko powtarzania ruchów.
Sprawdzi się w samoobronie, buduje pewność siebie i poprawia ogólną sprawność ciała.
Jeśli szukasz sztuki walki, która realnie przygotuje Cię na zagrożenie – to właśnie Wing Chun.

Sekcja JUNIOR

Ilu ludzi tyle opinii, ale ...

Drogi rodzicu, spójrz na temat oczami praktyka i rodzica.
Wszyscy rodzice, którzy poświęcają czas i pieniądze na treningi swoich dzieci, to rodzice, którzy inwestują w ich lepszą przyszłość.
Po co spędzać tyle czasu i wydawać pieniądze na treningi piłki ręcznej, sportów walki, tenisa, pływania, roweru, piłki nożnej, koszykówki, lekkoatletyki lub innego sportu?
Odpowiedź jest prosta i trzeba spojrzeć na to szerzej.
Rodzice, wbrew pozorom, nie płacą za treningi i grę.
Więc za co płacę?

  • Płacą za naukę dyscyplinowania swojego dziecka;
  • Płacą za to, aby ich dziecko nauczyło się dbać o swoje ciało i umysł;
  • Płacą za to, aby ich dziecko nauczyło się pracować z innymi i było dobrym towarzyszem w zespole;
  • Płacą za to, aby ich dziecko nauczyło się radzić sobie z rozczarowaniem, gdy nie dostaje tego, czego oczekiwało i wie, że trzeba ciężej pracować;
  • Płacą za to, aby ich dziecko nauczyło się stawiać i osiągać swoje cele;
  • Płacą za to, aby ich dziecko zrozumiało, że wygranie mistrzostw zajmie chwilę, ale samo przygotowanie to godziny ciężkiej pracy i treningu, a SUKCES nie nadejdzie z dnia na dzień;
  • Płacą za to, aby ich dziecko miało okazję nawiązać przyjaźnie, które czasem będą trwać do końca życia;
  • Płacą za to, żeby ich dziecko było na „placu zabaw”, a nie przed telewizorem;
  • Płacą za to, aby ich dziecko wróciło tak zmęczone, że chce odpocząć i nie ma czasu myśleć o robieniu złych rzeczy;
  • Płacą za wszystkie nauki, jakie daje dziecku sport: odpowiedzialność, pokora, szacunek, pewność siebie, przyjaźń, duch zespołu itp. Można tak długo kontynuować, ale w skrócie: płacą za możliwości, jakie daje dziecku aktywność ruchowa/sport, aby rozwinąć atrybuty i umiejętności, które będą dla niego bardzo przydatne przez całe życie i dadzą mu szansę docenienia życia jeszcze bardziej. Poruszyłem wątek ekonomiczny do poruszenia wyobraźni, ale czy naprawdę ten koszt ma jakiekolwiek znaczenie wobec zysków? Uważam, że to może być najlepsza inwestycja w TWOJE dziecko !!! Zaczerpnięte z sieci...

Sekcja JUNIOR przy Akademii Tradycyjnego Wing Chun w Tychach - jest to sekcja dla dzieci w wieku od 8 do 12 lat oparta na tradycjach Sztuk Walki.
Nie zakładamy skażenia młodych umysłów piętnem pogoni za sukcesem, tak znaczącym w rywalizacji sportowej. Na "wyścig szczurów" mają jeszcze czas.
Raczej bazą dla nas są wartości wewnętrzne takie jak:

  • praca nad sobą,
  • samokontrola,
  • dyscyplina,
  • empatia,
  • szacunek,
  • honor, czyli wartości których deficyt obserwujemy we współczesnym świecie. Oczywiście osiągniemy to przez kształtowanie ciał na równi z duchem. Trening, ze względu na wiek ćwiczących, jest miksem ćwiczeń ogólnorozwojowych opartych na elementach Wing Chun Kung Fu. Skupiamy się na ćwiczeniach koordynacyjnych, szybkościowych i wydolnościowych. Są wprowadzane elementy realnej samoobrony, walki nunchaku i pierwszej pomocy. Młodzi adepci zyskają siłę, szybkość i koordynację ruchową niezbędną do uprawiania Sztuk Walki w grupach starszych. Po ukończeniu 12 roku życia, jest możliwość kontynuowania nauki systemu Wing Chun Kung Fu w grupie docelowej lub innych sekcjach Sztuk Walki / Sportów Walki. Drogi Rodzicu !!! Gwarantujemy Ci prawidłowy rozwój psychofizyczny Twojego dziecka w grupie rówieśniczej, nawiązanie przez nie nowych znajomości, poznanie i rozwinięcie nowych umiejętności. No i oczywiście odcięcie na kilka godzin tygodniowo od komputera, smartfona i innych „niezbędnych młodemu człowiekowi do życia” gadżetów. Zajęcia prowadzimy w każdy wtorek w godzinach 17.00 – 18.15 przez cały rok, bez wakacji czy ferii.

Sekcja SAMOOBRONA

SAMOOBRONA.

(*Pisząc poniżej „samoobrona” mam na myśli wszelkie szkoły sztuk i sportów walki oraz kursy organizowane przez POLICJĘ i Straż Miejską. I dodam, że nie ma idealnych stylów walki, to jest sprawa indywidualnych predyspozycji.)
Żyjemy w dziwnych czasach, w których nastąpiła gwałtowna dewaluacja wartości. Kiedyś, nazwijmy to w ”epoce Muszkieterów”, było jakoś bezpieczniej. Dorośli zwracali uwagę na to, co robią dzieci, bez względu na to, czy własne, czy obce. W autobusach ustępowało się miejsca kobietom i starszym. Każdy zaczepiony na ulicy mógł liczyć na pomoc przechodniów, a o zaczepianiu kobiet nawet nie było mowy.
A teraz?
Coś po drodze poszło nie tak…
Teraz, jak jesteś w sytuacji zagrożenia raczej NIKT CI NIE POMOŻE. Za to znajdzie się wielu ludzi, którzy uwiecznią zajście na smartfonach. A późnij, już po fakcie, wezwą policję, pogotowie, straż. Przecież wcześniej nie mogli, bo nagrywali…
Jednego możesz być pewien. Jest tylko jedna osoba która na 100% może Ci pomóc. Jesteś nią TY sam. I tylko od Ciebie zależy, czy dasz radę.
Możesz z tą wiedzą nic nie robić i liczyć, że jakoś to będzie. Przecież ludzie cywilizowani potrafią negocjować. Prawda. Ale, jak widać na licznych przekazach z zachodniej Europy, Twój potencjalny napastnik nie koniecznie jest cywilizowany (mówię o naszym kręgu kulturowym), ani niekoniecznie włada polskim lub innym powszechnie komunikatywnym językiem.
Więc?
Uważam, że podstawowe umiejętności samoobrony, umiejętność zachowania się w sytuacji zagrożenia, jest obecnie potrzebą typu MUST HAVE.
Oczywiście trening samoobrony nie jest receptą na wszystko. Zawsze może znaleźć się napastnik większy, silniejszy od Ciebie. Ale to Ty, przez odpowiedni trening, będziesz bardziej zdeterminowany. W sumie wyjścia raczej nie ma. Tylko Twoja pierwsza reakcja może (najczęściej) odstraszyć/zniechęcić napastnika. Jak nie podejmiesz wyzwania, to już przegrałeś.
Z samoobroną jest jak z nauką języka obcego. Musi być stale praktykowana, aby być skuteczna. Wymaga to czasu. Tygodniowy kurs to może być za mało. To się musi „odstać” w głowie.
Zapewne powiesz, że nie masz czasu. Czy aby na pewno? Ile godzin dziennie spędzasz przed telewizorem czy w sieci?
Możesz mi wierzyć, jak przyjdzie moment konfrontacji, nagle uświadomisz sobie, że jednak ten czas kiedyś jednak był….
I możesz być pewien jednego, czy będziesz chodził na samoobronę, czy nie, czas i tak upłynie. Od ciebie tylko zależy, czy upłynął konstruktywnie.
Czy trening samoobrony na 100% pomoże Ci wyjść cało z opresji? Zależy jak się przykładałeś na treningach, jak długo trenowałeś. Nie ma ludzi NIEPOKONANYCH. Ale są ludzie NIEPRZYGOTOWANI. Każda forma samoobrony zwiększa Twoje szanse na przetrwanie, a o ile % to zależy już tylko od Ciebie.
Pomyśl..
.. i rusz wreszcie d… Samo się nie zrobi.